
Niby wyglądają zwyczajnie, ale jak smakują! Zachwycają delikatnym, przyjemnym aromatem. Kiedy się je smaży, pachnie w całym domu. Warto ich spróbować, bo czarny bez niedługo przekwitnie i następna taka szansa będzie dopiero za rok.
Przepis jest bardzo prosty i przekazała mi go kilka dni temu moja koleżanka Hania, hodowczyni jamników (to właśnie od Hani mieliśmy też przepis na tartę morelową z rozmarynem). Bierzesz jajko, rozbijasz, dodajesz mąkę i trochę soli ‒ wymieniała, zrywając mi do koszyczka kwiaty czarnego bzu ze swojego ogrodu. Potem wlewasz tyle piwa, żeby powstało gęste ciasto jak na naleśniki. Możesz zamiast piwa dodać gazowaną wodę mineralną, ale racuchy z piwem są smaczniejsze, a ciasto lepiej się wiąże. Tylko powinno postać tak z pół godziny przed smażeniem racuchów ‒ tłumaczyła dalej Hania.
Zabrałam kwiaty do domu, a następnego dnia zrobiłam racuchy na śniadanie. Była jednak sobota, 8.30 rano, nie miałam piwa, a najbliższe, niby całodobowe „pogotowie pijackie” zamknięte (stałam przed drzwiami, zaglądałam, ale najwyraźniej dla klientów takich sklepów doba wygląda inaczej), użyłam więc wody mineralnej. Smakiem racuchów byłam oczarowana! Tak bardzo, że koniecznie chciałam je jeszcze raz w tym roku zrobić, tym razem dla odmiany z piwem. Tylko skąd wziąć takie czyściutkie, ekologiczne kwiaty czarnego bzu?
Okazja trafiła się szybciej niż przypuszczałam, bo przedwczoraj spotkałyśmy się u Zoi, patrzę, a tam za płotem, w sąsiedztwie łąki, rosną piękne krzewy czarnego bzu, z dorodnymi kwiatami w dwóch kolorach, białymi i różowymi! Zerwane, prezentowały się przepięknie na talerzu. Jeszcze tego samego dnia wieczorem wylądowały u mnie na patelni, w cieście piwnym. Pycha!


A oto szczegółowy przepis, jak zrobić racuchy z kwiatów czarnego bzu.
Składniki:
● baldachimy kwiatowe czarnego bzu;
Najlepiej wybierać średnio duże, rozwinięte, ale nie przejrzałe, bo te szybko się obsypują.
● jajko;
● 6 łyżek mąki;
● piwo lub gazowana woda mineralna;
● sól.
Proporcje składników wystarczają na usmażenie ok. 6 racuchów, jeśli chcemy mieć ich więcej, należy użyć dwa lub trzy jajka i proporcjonalnie więcej mąki i piwa lub wody.

Przygotowanie
► Jajko rozklepać, połączyć z mąką, dodać soli i tyle piwa lub wody mineralnej, aby powstało gęste ciasto jak na naleśniki. Odstawić w cieple na pół godziny.
► Na patelni rozgrzać olej.
► Trzymając baldachim kwiatu czarnego bzu za łodyżkę, zanurzyć go w cieście, a następnie położyć na gorącym tłuszczu. Nożyczkami ściąć od góry łodyżki kwiatowe.
► Kiedy racuch usmaży się od spodu, odwrócić go i usmażyć z drugiej strony.
Można podawać np. z miodem, owocami, dżemem, my jedliśmy z domową konfiturą śliwkową i smakowały wybornie.




Racuchy z kwiatów czarnego bzu z wodą mineralną były bardziej chrupiące i cieńsze, te z ciasta z piwem ‒ grubsze i bardziej mięsiste. Osobiście obie wersje smakowały mi tak samo. Mieliśmy też w domu „degustatora”, kolegę męża, który był zaskoczony, że w racuchach w ogóle nie wyczuwa łodyżek ani kwiatów (ich obecność odkrywa się głównie po zapachu). W ten sam sposób można też smażyć kwiaty akacji. Warto spróbować!
Tekst i zdjęcia: Elżbieta Bogusławska-Przybysz
Zachęcamy też do zrobienia nalewki i soku z kwiatów czarnego bzu, przepisy w tekście Czarny bez w butelce.
A o tym, co można zrobić z owoców czarnego bzu, piszemy w materiale Czarny bez ma złote serce